poniedziałek, 16 stycznia 2012

Mother of diet.


Straszną zrobiłam fazę, bo napisałam marzec 210. HAHA XD  Wiecie o co chodzi, może później poprawię.
Okej, poprawiłam. :)

Zestaw zdjęć Kejcika sprzed lat i tych bardziej aktualnych. Chcę udowodnić niektórym, że od czasu mojej 73 kilowej wagi można schudnąć ponad 10 kg w rok. Nie rzygałam, nie głodziłam się, nie robiłam nic. Tak bardzo pragnęłam schudnąć, psychicznie nastawiłam się na schudnięcie, że nawet i moje ciało współpracowało.
Nie jem mięsa (jem tylko indycze i rybie), nie jem ziemniaków, chleb ograniczam, zielona herbatka, dużo zup,  choć na słodycze mam ochotę zawsze. o.o
Wkurza mnie to, jak laski chcą być chude w miesiąc i wykorzystywać swój organizm w 100% niszcząc go w każdy możliwy sposób. 
Nie umiem sobie siebie wyobrazić dwa lata temu - KOSZMAR, 73 kg i tak strasznie chciałam być chuda. I nie jestem. Mam wagę w normie. Ale bez jaj, nie chcę wyglądać jak Kate Moss, nie chciałabym być na wybiegu, gdzie to modelki przystosowują się do ubrań, a nie ubrania do modelek.
Szanujcie swoje ciało.
Nikt inny go doceni, jeśli wy nie docenicie jego.